Etologia zajmuje się obiektywnym badaniem ludzi i zwierząt z biologicznego punktu widzenia, ze szczególnym uwzględnieniem gatunkowo specyficznego zachowania, jego adaptacyjności (funkcji) i ewolucji (Hey- mer, 1977). Etologia człowieka jest dziedziną nowszą i mniej uprawianą niż etologia zwierząt. Napotyka się też głosy sprzeciwu pod adresem etologicznego rozpatrywania ludzkich akcji i reakcji. Podstawowy akcent sprzeciwu wiąże się z następującymi sprawami: etologia bada zachowanie pod kątem określonej determinacji i „automatyki” – podejście to ma być odpowiednie dla zwierząt, ale nie dla człowieka. Zwierzę bowiem jakoby nie działa, lecz reaguje: animal non agit – agitur. Natomiast człowiek czuje, myśli, dokonuje wyborów i działa. Przyrównywanie człowieka do zwierząt, a zwłaszcza do automatu, ma jakoby godzić w jego ludzką godność. Filozoficzno-moralne aspekty takiego stanowiska są zrozumiałe. W aspekcie przyrodniczym wymaga ono jednak rozsądnej koncesji. Niezmiernie istotny jest przy tym fakt, że koncesja taka nie narusza słusznej tezy o potrzebie respektowania godności człowieka. Nie jest bowiem prawdą, jakoby ludzka godność i jej poszanowanie były zależne od tego, czy stosując podobne metody badania i rozumowania stwierdzimy określone podobieństwa pomiędzy mechanizmami działającymi w świecie ludzi i zwierząt, czy też będziemy przeczyć ich istnieniu. Także pojęcie dobra i zła są cd tego niezależne. Są one niezależne nawet od tego, że niektóre ludzkie postawy, kwalifikowane jako moralnie pozytywne, są sterowane między innymi przez określone proste bodźce, automatycznie wyzwalające w większości przypadków określone reakcje zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Wiadomo na przykład, że agresja wobec bezbronnych, małych dzieci jest praktycznie powszechnie kwalifikowana jako zło, zaś przyjazne i opiekuńcze nastawienie do nich – jako dobro. Bezstronny obserwator łatwo zauważy, że zasada unikania brutalności względem zupełnie młodych osobników własnego gatunku obowiązuje nader często także w święcie zwierzęcym. Przyjrzyjmy się temu zjawisku ze stanowiska etologicznego. Liczne gatunki funkcjonują na zasadzie terytorialności: poszczególne ich grupy żyją i żerują na określonym terytorium, z którego gwałtownie przepędzają każdego własno- gatunkowego intruza, jeśli nie należy do grupy i jeśli tylko wtargnie na jej terytorium. Dzieje się tak między innymi u ptaków wielu gatunków. Reguła ta nie odnosi się jednak do osobników młodocianych: te nie tylko nie są przepędzane, ale są nawet karmione. Ta opiekuńcza reakcja wobec obcych piskląt jest wyzwalana przez sygnał optyczny, na przykład przez kolorowe krawędzie i barwne wnętrza ich dziobów, które powodują, że dorosłe ptaki nie atakują, lecz karmią młode osobniki. Podobny mechanizm działa także u małp: odmienne niż u dorosłych osobników ubarwienie sierści małpiego dziecka nie tylko hamuje agresję wobec niego ze strony obcych dorosłych małp, ale także wyzwala u nich reakcje opiekuńcze. Kiedy tylko owa odmienność ubarwienia z wiekiem zaniknie – reakcje ulegają zmianie.
Dodaj komentarz