W przypadku spełnienia wymienionych wyżej kryteriów oraz przekonania chirurga, że operacja jest całkowicie uzasadniona, konieczne są badania diagnostyczne w celu umiejscowienia źródła dolegliwości. Najbardziej wskazane i wiarygodne są diagnostyczne blokady środkami znieczulającymi stawów międzywyrostkowych, wybiórcze blokady korzeni oraz radikulografia i tomografia komputerowa.

Jeśli mimo zastosowania wymienionych środków i sposobów diagnostycznych nie uda się wykryć źródła bólu, nie należy wykonywać operacji.

W tych przypadkach trzeba zastosować wyczerpujące leczenie zachowawcze, by chory nie nabrał przeświadczenia, że nic nie jest w stanie pomóc mu w jego chorobie.

Natomiast gdy źródło dolegliwości wykryto, wskazany jest odpowiedni zabieg chirurgiczny w celu jego wyeliminowania. Jeśli teraz podczas usuwania przyczyny bólów, np. zmienione zwyrodnieniowo stawy międzywyrostkowe, dojdzie do destabilizacji kręgosłupa, to będzie konieczne jego usztywnienie. Zdaniem Dove usztywnienie oprócz przeszczepów powinno obejmować zespolenie wewnętrzne, aby uzyskać mocną i szybką stabilizację kręgosłupa.

Tak więc, innymi słowy, stabilizacja kręgosłupa nie jest celem samym w sobie. Operacja powinna wykryć i zlikwidować źródła dolegliwości, stabilizacja zaś jest konieczna tylko wówczas gdy – jeśli podczas zabiegu dojdzie do upośledzenia stabilności kręgosłupa – przynosi maksymalny pożytek.

Usztywnienie daje lepsze wyniki w kręgozmykach prawdziwych z uszkodzeniem cieśni łuku niż w kręgozmykach zwyrodnieniowych, w bólach krzyża bez towarzyszącej rwy kulszowej oraz wówczas, gdy usztywnienie ograniczone jest tylko do jednej jednostki ruchowej.

Kontrole przeprowadzone po latach wykazują zmiany zwyrodnieniowe krążka międzykręgowego położonego powyżej usztywnienia oraz niestabilność kręgu położonego wyżej. Oczywiście objawy radiologiczne nie idą w parze z objawami klinicznymi.

Z badań Rolandera wynika, że nawet po solidnym usztywnieniu tylnym między trzonami kręgów dochodzi do ruchomości wystarczającej do drażnienia chorego krążka międzykręgowego.

Co więcej, to stawy rzekome są trudne do wykrycia i nie zawsze sprawiają ból. Newman stwierdził, że u niektórych chorych leczonych z powodu kręgozmyku wytworzeniu się stawu rzekomego nie towarzyszyły żadne dolegliwości. Podobnie Show stwierdził, że 77% jego pacjentów, u których zawiodło usztywnienie, było zadowolonych z wyniku operacji.

Do jatrogennego pogorszenia radikulopatii w przebiegu spondylozy może dojść w różny sposób. Naturalnie pomijam tutaj takie sprawy, jak mylenie w czasie zabiegu spondylozy z chorobą krążka międzykręgowego – co jest tak powszechne, że już więcej tutaj niczego dodać nie można – czy też przypadkowe uszkodzenie ogona końskiego (o co nietrudno w sytuacji ciasnoty w kanale kręgowym).

Jedna z częstych jatrogennych szkód jest spowodowana wykonaniem usztywnienia lędźwiowo-krzyżowego po usunięciu jądra miażdżystego u chorych z wąskim kanałem kręgowym.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *